środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 10

*Oczami Julie*
Obudziły mnie odgłosy z kuchni. Rozejrzałam się. Dlaczego spałam w salonie. No tak...Harry. Wstałam, przeciągnęłam się i z pół przymkniętymi oczami udałam się w stronę hałasu. Podchodząc od tyłu przytuliłam się do Loczka. Tak przynajmniej myślałam.
-Julie, naprawdę bardzo cię lubię, ale mimo wszystko jesteś dziewczyną mojego przyjaciela.- usłyszałam głos Louis'a. Odskoczyłam jak poparzona i spojrzałam na chłopaka. Skąd on wytrzasnął czapkę kucharską?
-Lou? Co ty tutaj robisz? Gdzie Harry- szybko zapytałam.
-Spokojnie, nic mu nie powiem, o twoich słodkich przytulaskach.- zaśmiał się chłopak.
-Przecież ja...zresztą nie ważne. Gdzie on jest?- ponowiłam pytanie.
-Miał jakąś pilną sprawę, a nie chciał cię zostawić samej i poprosił mnie. Zrobiłem naleśniki! Siadaj, już podaje.- odpowiedział.
Posłusznie usiadłam na krześle. Po chwili chłopak postawił przede mną talerz z cudownie wyglądającymi i pachnącymi naleśnikami.
-Hmmmmm.....wyglądają cudnie. Gdzieś nauczył się tak gotować? -zapytałam.
-Wiesz, mając za przyjaciela Niall nie da się inaczej. Lepiej już się przyzwyczajaj.- zaśmiałam się na jego słowa. Tych chłopaków naprawdę łączy silna więź. Spędzają ze sobą większą część czasu, gotują dla siebie, a nawet opiekują się swoimi dziewczynami. Pełne zaufanie.
-Jak się czuje Niall?- wypaliłam nagle.
Louis westchnął:
-Lepiej już, chociaż nadal obwinia się o twój wypadek, ale spokojnie, przejdzie mu.
-Mam nadzieję, nie chce, żeby zadręczał się z mojego powodu.- powiedziałam.
-A może on chce się zadręczać z twojego powodu?- odpowiedział Lou tajemniczo. Co to mogło znaczyć?
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę o błahostkach, po czym Louis oznajmił, że musi już się zbierać i Hazza powinien niedługo być. "Znowu sama"- pomyślałam. Poszłam do pokoju, po czystą bieliznę i udałam się do łazienki. O tak! Zimny prysznic tego mi trzeba było. Zaczęłam nucić swoją ulubioną piosenkę. Po dokładnym opłukaniu się, wytarłam się i ubrałam w koronkowa bieliznę. Uczesałam mokre włosy i wyszłam z łazienki. Zamarłam. Na kanapie siedział Harry, który dosłownie pożerał mnie wzrokiem.
-Hmmmmm skarbie, wyglądasz...oszałamiająco, Swoją drogą nie wiedziałem, że tak ładnie śpiewasz..- powiedział.
Szybko opatuliłam się mokrym ręcznikiem i odpowiedziałam:
-To nie jest śmieszne. Jak tu w ogóle wszedłeś?
Loczek podszedł do mnie i odgarnął kosmyk włosów, który opadł mi na czoło.
-Nie zamknęłaś drzwi. Dobrze, że nie wszedł tu żaden zboczeniec- zaśmiał się chłopak.
-Właśnie stoi tu jeden przede mną. - szepnęłam po czym złożyłam delikatny pocałunek na ustach Harrego.- A teraz poczekaj tu na mnie grzecznie, a ja pójdę się ubrać.
Chłopak westchnął , posłusznie udał się na kanapę i wysłał w moją stronę słodki uśmiech. 
Udałam się w stronę pokoju. Co by tu założyć...? Wybrałam czarne rurki, T-shirt z Batman'em i na to czarny sweter. Włosy związałam w luźnego warkocza i udałam się z powrotem do Loczka. Gdy tylko mnie zobaczył podszedł do mnie i pocałował w czoło.
-Tęskniłem- powiedział.
-Bardzo śmieszne. Nie widziałeś mnie zaledwie 3 minuty.- fuknęłam z sarkazmem.
-AŻ 3 minuty.- odpowiedział, po czym przyciągnął mnie do siebie. Spojrzałam w jego oczy. Co ten chłopak miał w sobie, że tak go kochałam? Chwilę potem Harry złączył nasze usta w delikatnym pocałunku. Gdy już oderwaliśmy się od siebie powiedział:
-Choć idziemy do lekarza. Mieliśmy się dzisiaj stawić na kontrolę.
-Harry, ale ja...- zaczęłam.
-Żadnego "ale". Już się ubieraj.- przerwała mi. No cóż- nie było dyskusji. Wzięłam tylko telefon i portfel i wyszliśmy razem z chłopakiem. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy.
-Zapnij pas.- powiedział Harry.
-Ty nie masz zapiętych.- odpowiedziałam z uśmiechem.
-Ja to jestem ja, a ty to ty.
-Z tego co wiem, to teraz jest równouprawnienie.- widać było, że Loczek już się wkurzał.
-Zapnij w tej chwili pas. To dla twojego dobra.- wysyczał przez zęby.
-A twoje dobro? Dla mnie jest ważniejsze niż moje.- powiedziałam do niego. Chłopak zdziwił się na te słowa.
-Nie mów tak.- odparł.
-Kiedy to prawda. Wiem, że martwisz się o mnie, ale to też działa w drugą stronę.- mówiąc to zapięłam pas i dodałam- teraz twoja kolej.
Chłopak spojrzał na mnie, po czym posłusznie wykonał "polecenie". Uśmiechnęłam się i nachyliłam, aby cmoknąć go w policzek. Nagle zadzwonił mój telefon. Spojrzała na wyświetlacz. "Nathalie, O.M.G jak dawno z nią nie rozmawiałam!"- pomyślałam, wciskając zieloną słuchawkę.
-Hej, Nath.....- nie było dane mi skończyć.
-Julie! Tak dawno cię nie widziałam, tęsknię... Nie, nie, nie po to dzwonię! Znacz się tęsknię, ale nie w tym rzecz. No więc idę sobie dzisiaj do sklepu, prawda? Kupiłam sobie gazetę, a tam wiesz co? "Harry Styles z nową dziewczyną!". A kto jest tą dziewczyną? JULIE - MOJA PRZYJACIÓŁKA. Myślałam, że tam normalnie padnę! I co masz mi do powiedzenia na swoje usprawiedliwienie? Dlaczego nic mi nie powiedziałaś? W ogóle JAK? KIEDY?...TY z Harrym...O.M.G nadal do mnie to nie dociera! A Niall, jest taki słodki w rzeczywistości jak na zdjęciach?- nie dała mi dojść do słowa.
-Nath...spokojnie. Wszystko ci wytłumaczę. A może...może przyjedziesz do mnie w ferie?- zaproponowałam.
-NA SERIO?! Poznam One Direction?! Nie, no to są jakieś jaja, prawda?...Nie to nie są jaja! To jesteśmy umówione! Wyślę ci jeszcze sms'a, o której będzie lot.- powiedziała, a raczej wywrzeszczała.
-Ok, tęsknię. Do zobaczenia i ochłoń trochę, bo się jeszcze chłopaki ciebie przestraszą. - zaśmiałam się.
-Jasne, jasne. Buziaki, papapap.- rozłączyła się.
-Kto to był?- zapytał Harry.
-Będziemy mieć towarzystwo.- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chciałam wam tylko podziękować za 800 wejść! Jesteście wspaniałe <3 Buziaki :****



12 komentarzy:

  1. Kocham Kocham Kocham Kocham
    Boże siłami ze śmiechu...
    Omg pojawiła się Nathalie przypadek nie sądzę..
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  2. B
    O
    S
    K
    I
    E
    !
    Ahaha ta z scena z pasami- najlepsza i taka awwwwwwwaśna^^ Yay wymyślam nowe słowa! :D
    A ta Nathalie uuu ona jest fajna, już ja lubię :P Szczególnie za imię xd (Mam na imię Natalia... LOL :D)
    Juz sie nie mogę doczekać next!!!
    http://harrykochakotki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten gif z Harrym <3 O BOŻE UMARŁAM!
    Rozdział świetny. Nie mogę się doczekać przyjazdu Nathalie. Z niecierpliwością czekam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział genialny scena z Louisem fajna xD
    słodkie przytulaski xDD
    czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej kochana <3. Nominuję cię do Liebster Award! Więcej informacji znajdziesz u mnie :* ---> http://pain-makes-me-pleasure.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. o kurcze. Louis wygląda cudownie w tej czapce.
    super napisane.
    czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominuję cię do Liebster Award! Więcej infomacji na http://niall-horan-is-my-life.blogspot.com/2014/01/liebster-award-ii.html
    Pisz dalej jesteś świetna

    OdpowiedzUsuń
  8. oj oj oj <333 genialny <3
    hahha xd boski cały Lou ,,słodkie przytulaski '' i to z pasami <3
    czekam na Nn !

    OdpowiedzUsuń
  9. Na moim blogu pojawił się Rozdział 3.
    Zapraszam.

    http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/

    . ~ Misiaczek

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział świetny :*
    Z niecierpliwością czekam na następny :3

    A jeśli masz chwilkę to zapraszam do mnie :3
    http://miss-you-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominowałam Cię do Liebster Award
    http://awakening-fanfiction.blogspot.com/2014/01/versatile-blogger-award-liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń